Nikomu nic się nie stało - powiedziała rzeczniczka. Wyjaśniła, że władze ewakuowały około 300 miejscowych mieszkańców, a biura turystyczne około 500 turystów, chociaż - według rzeczniczki - nie byli oni zagrożeni pożarem. Z żywiołem walczy 500 strażaków wspomaganych przez osiem samolotów gaśniczych i śmigłowce. W nocy pożar posuwał się w kierunku nadmorskiego miasta Portinatx. Informacje o pożarze i zdjęcia znaleźć można na stronie władz Ibizy na Facebooku. Ujęto już sprawcę pożaru, 50-letniego pszczelarza-amatora. Będzie on odpowiadał za nieumyślne zaprószenie ognia w lesie. Pszczelarz podkurzał niewprawnie ule. Naczynie z żarem upadło na ściółkę leśną, a pszczelarz-amator nie spostrzegł tego i poszedł do domu - wyjaśnił dziennikarzom okoliczności powstania pożaru rzecznik hiszpańskiej policji.