Hiszpańska policja zatrzymała dzisiaj wcześnie rano 29 uczestników strajku generalnego, pikietujących ulice Madrytu, czego część już została zwolniona. Związki podały natomiast, że kilka osób odniosło obrażenia w starciach z policją. Rozpoczynający się dzisiaj jednodniowy strajk generalny jest pierwszą tego rodzaju akcją strajkową w tym kraju od prawie dziesięciu lat. Oczekuje się, że do protestu przyłączy się co najmniej jedna trzecia zatrudnionych. Strajk został proklamowany pod hasłem walki z rządowym programem ograniczania pomocy socjalnej udzielanej bezrobotnym. Wprowadzona ustawa o bezrobociu między innymi obniża koszty zwolnienia pracownika i pogarsza sytuacje bezrobotnego. Hiszpański strajk został zorganizowany w przeddzień rozpoczynającego się w piątek szczytu Unii Europejskiej w Sewilli i dzień po strajku kontrolerów ruchu lotniczego w kilku krajach europejskich. Strajkujący protestują także przeciwko sposobowi rządzenia obecnego gabinetu. W ciągu sześciu lat rządów Aznara poziom życia w Hiszpanii wzrósł, spadło bezrobocie, ale wiele najważniejszych decyzji zapada bez żadnych konsultacji.