44-letni Joaquin Gutierrez Arnaiz czyścił wybieg samicy słonia afrykańskiego, gdy ważące ponad cztery tony zwierzę nadziało pracownika zoo na kieł i rzuciło mężczyznę na kraty. Ranny został przetransportowany do szpitala, gdzie niestety zmarł w wyniku poniesionych obrażeń. Jak przekazał minister turystyki Kantabrii Francisco Javier Lopez Marcano, słonica była rozdrażniona z powodu infekcji stopy i prawdopodobnej ciąży. Dodatkowo, na terenie wybiegu przebywał młody potomek słonicy i zwierzę mogło poczuć zagrożenie ze strony ludzi. - Mówimy o bardzo nieprzewidywalnych stworzeniach. Siła uderzenia była potężna, nikt nie byłby w stanie tego przeżyć - skomentował. Marcano ocenił, że przyczyną wypadku mogła być nieuwaga pracownika zoo. - Tak to wygląda z zewnątrz. Codzienna rutyna i zbytnie zaufanie do zwierząt doprowadziły do fatalnego zdarzenia - powiedział. Jak podał rząd regionu Kantabria, to pierwszy tego typu wypadek w 30-letniej historii zoo.