Podczas zatrzymań, których większość miała miejsce w południowo-wschodnich regionach kraju, zarekwirowano 33 tys. euro w gotówce oraz liczne dokumenty i materiały informatyczne. Jak poinformowały władze Policia Nacional, w skład organizacji mafijnej wchodziło kilkadziesiąt osób, m.in. obywateli Hiszpanii i Maroka. 26 z nich trafiło już do aresztu w Hiszpanii, zaś trzech pozostałych, dzięki interwencji policji z Francji, do zakładów karnych w tym kraju. "Grupa, rozbita we współpracy z Europolem, zajmowała się przede wszystkim handlem ludźmi oraz wykradaniem dzieci z ośrodków opieki dla nieletnich w Hiszpanii, aby następnie kierować je do Francji i Belgii" - ujawniła policja. Ze śledztwa wynika, że część przerzucanych przez Maroko do Hiszpanii dzieci trafiała do tego kraju jako nielegalni imigranci bez opieki. Ich wykradaniem i kierowaniem do innych państw Europy zajmowali się “wyspecjalizowani" przestępcy, z których część weszła już wcześniej w konflikt z prawem. Przerzucane przez Hiszpanię dzieci to głównie obywatele Syrii, Algierii, Maroka oraz Mali. Na ślad mafii przerzucającej dzieci natrafiła policja francuska po zatrzymaniu autobusu, w którym było 22 nielegalnych migrantów. Wśród nich było sześciu nieletnich z różnych państw Afryki. W trakcie śledztwa ustalono, że grupa przestępcza zorganizowała nie tylko dobrze działającą sieć osób "wyłapujących nielegalnych migrantów", ale korzystała też z autobusów firm zarejestrowanych w Maroku, Hiszpanii i Francji. Do poniedziałkowego popołudnia potwierdzono, że jeden z członków grupy wykradał przebywających w ośrodku dla dzieci w Almerii małych Malijczyków, aby kierować ich następnie w podróż do Brukseli lub Strasburga. Śledztwo potwierdziło, że młodociani dobrowolnie uciekali z ośrodków. Rozbita grupa poza przerzucaniem nielegalnych migrantów zajmowała się również handlem narkotykami. Podczas zatrzymań członków gangu zarekwirowano około 200 kg haszyszu. Marcin Zatyka