Trzy sypialnie, dwie łazienki i salon, do tego garaż, a w przyszłości korty tenisowe i boiska - a wszystko za połowę ceny. W ciągu kilku miesięcy Don Francisco oszukał ponad tysiąc osób. Wyłudzał od nich niewiele, 10 tysięcy peset. Dzięki tej opłacie gwarantował mieszkanie na przyszłym osiedlu. Kiedy przychodzili pierwsi niecierpliwi zamykał biuro i otwierał następne, w innej części miasta. Od wczoraj nieuczciwy przedsiębiorca składa zeznania. - Ten sympatyczny staruszek jest w stanie namówić diabła do święconej wody - przyznał prowadzący sprawę komisarz i dodał, że gdyby nie dowody 80-latek przekonałby go zapewne, że jest niewinny.