W czwartek prowadzący sprawę sędzia skazał pięciu mężczyzn z katalońskiej Manresy na kary od 10 do 12 lat więzienia. Uznał, że mężczyźni "wykorzystali seksualnie" nastolatkę, ale jej nie zgwałcili. W takim wypadku kara wyniosłaby od 15 do 20 lat więzienia. W swym orzeczeniu sąd w Barcelonie podkreślił, że do gwałtu nie doszło, ponieważ napastnicy nie użyli siły wobec 14-letniej dziewczynki, która znajdowała się pod wpływem alkoholu. Skazani wykorzystali nieletnią w 2016 r. podczas zabawy w porzuconej fabryce w katalońskim mieście Manresa. W skład grupy, która dopuściła się przestępstwa, wchodzili dwaj obywatele Hiszpanii, dwaj Kubańczycy oraz Argentyńczyk. We wrześniu br. prokuratura generalna w Madrycie przedstawiła statystyki, z których wynika, że w Hiszpanii nasila się zjawisko gwałtów zbiorowych, a rok 2019 może okazać się rekordowy pod względem liczby zgłoszonych policji przypadków tego typu przestępstw. O ile w całym 2017 r. było ich zaledwie 14, to tylko od stycznia do sierpnia 2019 r. zanotowano ponad 40 gwałtów. W 2018 r. liczba podobnych zdarzeń wyniosła 59. Z Walencji Marcin Zatyka