Poprzedni rekord, jeśli chodzi o liczbę migrantów uratowanych jednego dnia u hiszpańskich wybrzeży, odnotowano 15 czerwca. Były to 294 osoby. Uratowani w środę migranci płynęli 15 drewnianymi łodziami i dwoma skuterami. Wśród 599 osób jest co najmniej 36 dzieci. Migranci pochodzą z państw Afryki Subsaharyjskiej i Maghrebu. Większość przepływa przez 12-kilometrową Cieśninę Gibraltarską. Wielu z nich wykorzystuje do tego tanie łódki bez silników, dzięki czemu nie musi płacić przemytnikom ludzi za ich usługi. Według BBC, niektórzy migranci po dotarciu do hiszpańskich wód kontaktują się za pomocą mediów społecznościowych z władzami Hiszpanii, by poinformować je o swoim położeniu. W zeszłym tygodniu Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji (IOM) ostrzegła, że możliwe jest, iż w tym roku liczba migrantów, którzy dotrą do Hiszpanii drogą morską, przewyższy liczbę migrantów przypływających do Grecji. Według danych IOM, do 9 sierpnia do Hiszpanii drogą morską dotarło 8385 migrantów, czyli ponad trzykrotnie więcej niż odnotowano w tym samym okresie w 2016 r. (2476 osób). To wciąż o wiele mniej niż w 2006 r., gdy drogą morską do Hiszpanii przybyło prawie 40 tys. migrantów. Od początku roku co najmniej 120 migrantów zginęło, próbując dostać się do Hiszpanii, podczas gdy w 2016 r. było to 128 osób.