Zapatero, który przebywa z wizytą oficjalną w Waszyngtonie (pierwszą od czasu wycofania żołnierzy hiszpańskich z Iraku w 2004 r.), nie sprecyzował ilu więźniów Hiszpania gotowa byłaby przyjąć. Nieoficjalnie mówi się, że najwyżej trzech. Według źródeł nieoficjalnych, administracja Obamy zwracała się wcześniej do Madrytu o przyjęcie czterech więźniów. Brutalne metody przesłuchiwania i przetrzymywania więźniów w Guantanamo były wielokrotnie krytykowane przez organizacje obrony praw człowieka. Obama, po objęciu urzędu prezydenta w styczniu br., zapowiedział zamknięcie Guantanamo w ciągu roku. Jednak trudności związane z rozlokowaniem więźniów mogą uniemożliwić dotrzymanie tego terminu. Stosunku amerykańsko-hiszpańskie znacznie pogorszyły się w r. 2004 po tym jak Zapatero, po zwycięstwie wyborczym realizując wcześniejsze obietnice, wycofał żołnierzy hiszpańskich z Iraku. Poprzedni prezydent George W. Bush unikał od tego czasu spotkania z hiszpańskim premierem. Obecnie jednak Hiszpania uczestniczy w siłach NATO w Afganistanie, gdzie wysłała ok. 1200 żołnierzy (w tym 450 czasowo na okres wyborów w tym kraju). Niedawno rząd Zapatero podjął decyzję wysłania tam dodatkowych 220 żołnierzy.