Hiszpania dokonuje najwięcej na świecie przeszczepów. Ani żywi dawcy, ani rodziny zmarłych, które wydały zgodę na transplantacje, nie dostają pieniędzy za organy. W Walencji nielegalnym imigrantom oferowano 40 tys. euro za oddanie części wątroby. Kilkoro z nich, w lokalnej, prywatnej klinice przeszło już badania lekarskie, czy są dobrymi dawcami. Kupcem był bogaty mieszkaniec Libanu. Podczas konferencji prasowej Rafael Matesanz, kierujący Narodową Organizacją Przeszczepów, podkreślał, że handel organami jest plagą XXI wieku. - Dlatego musimy być wyjątkowo czujni i natychmiast reagować - podkreślał. Na trop transakcji naprowadziła policję organizacja pozarządowa pomagająca imigrantom. Wśród aresztowanych są czterej obywatele Libanu i jeden Pakistańczyk. Wszystkim grozi 12 lat więzienia - tyle wynosi kara za handel ludzkimi organami.