Uwolniony mężczyzna został znaleziony w domu w miejscowości Manilva koło Malagi. Leżał na podłodze, z zakrytymi oczami, zakneblowany i przywiązany do łóżka. Prawdopodobnie był pod wpływem narkotyków. Przez osiem dni więzienia "Gruby" był torturowany z wyjątkowym bestialstwem - w wielu miejscach miał skórę przypaloną zapalniczką i mięśnie rozdarte obcęgami. Między palcami rąk i nóg miał głębokie rany od żyłki lub drutu. "Nie widziałem czegoś podobnego w mojej karierze zawodowej" - powiedział policjant z jednostki ds. porwań. Według policji, mężczyzna był winien porywaczom 20 tysięcy euro z handlu narkotykami. W domu, gdzie znaleziono porwanego, policja skonfiskowała ponad 4 kg haszyszu, prawie 7 tysięcy euro, komputery, telefony komórkowe i fałszywe dokumenty. Na ślad porwanego hiszpańska policja trafiła dzięki informacji otrzymanej z Centralnego Biura Śledczego w Polsce.