W demonstracji uczestniczyło kilkaset osób, domagających się uwolnienia z hiszpańskich więzień separatystów baskijskich. Na atak policji odpowiedziano kamieniami i butelkami. Lokalne władze uznały marsz za nielegalny gdy okazało się, że organizatorem manifestacji jest grupa, domagająca się całkowitej amnestii dla więźniów, skazanych za przestępstwa, związane z ruchem baskijskim. Baskijska organizacja ETA, uważana przez Unię Europejską i USA za organizację terrorystyczną, odpowiedzialna jest za śmierć co najmniej 825 osób w ciągu 40 lat walk o niepodległość Kraju Basków.