Po raz pierwszy odkąd istnieje ETA, policji udało się zlokalizować samochód-pułapkę i umieścić w nim mikrofony. Dzięki podsłuchowi, funkcjonariusze wiedzieliby nie tylko, jaki jest cel zamachu, ale także kim są jego autorzy. Niestety, hiszpańska policja pokłóciła się z gwardią cywilną i do akcji wkroczono zanim terroryści wsiedli do pojazdu. Aresztowano jedynie dwóch separatystów baskijskich. Jeden z nich jest zabójcą dwóch policjantów. Inny groźny terrorysta zbiegł z miejsca zasadzki.