Jak poinformował wchodzący w skład ekipy badawczej Miguel Moreno Azanza, rozpoczęte w okolicach miasta Huesca w 2019 r. poszukiwania przyniosły zaskakujący finał w postaci odkrytych jaj. - Jesteśmy bardzo zaskoczeni, gdyż od praktycznie 14 lat prowadzimy rozmaite badania w Aragonii (...) i właśnie tam ma miejsce teraz takie odkrycie - wyjaśnił paleontolog, który w ostatnich latach prowadził również prace badawcze w Portugalii. Moreno Azanza tłumaczył, że pierwsze poszukiwania w grocie w okolicach miasta Huesca ruszyły w grudniu. Dodał, że wówczas nic nie wskazywało na to, że miejsce to może być jednym z największych na świecie skupisk jaj dinozaurów. Pozostałości po tytanozaurach Inny uczestnik badania, paleontolog Jose Manuel Gasca, opisał, że średnica znalezionych w jaskini jaj wynosi ok. 20 cm. Hiszpański naukowiec, który odkrył grotę w gminie Loarre, szacuje, że znalezisko może mieć ok. 68 mln lat. Ze wstępnych ustaleń hiszpańskich naukowców wynika, że ponad 20 skamieniałych jaj, wśród których cztery mogą zawierać wewnątrz embriony dinozaurów, to pozostałości po tytanozaurach, grupie roślinożernych zauropodów żyjących od późnej jury do końca kredy, jednych z największych lądowych zwierząt w dziejach. Ich długość ciała dochodziła nawet do ponad 30 m, a waga do 100 ton. - Liczymy, że dzięki temu odkryciu uda nam się znaleźć odpowiedzi na kilka frapujących nas pytań dotyczących reprodukcji tych dinozaurów - podsumował Moreno Azanza. Jaja kilkuset samic z Patagonii Poprzednie tak duże odkrycie skamieniałych jaj tytanozaurów miało miejsce podczas dwóch wypraw naukowych w 1997 r. i w 1999 r. w Auca Mahuevo, w argentyńskiej Patagonii. Jaja o średnicy ok. 11-12 cm zawierały skamieniałe embriony, z odciskami skóry. Prawdopodobnie kilkaset samic wykopało gniazda i zniosło jaja, po czym przysypało je ziemią i roślinami. Stanowisko, na którym dokonano odkrycia, jest obecnie chronione, gdyż na rynek zaczęły trafiać zrabowane jaja.