Lekko ranne zostały cztery przypadkowe osoby. To już szósty zamach, jakiego separatyści baskijscy z ETA dokonali w ciągu niespełna dwóch tygodni. Pilar Aresti, której nazwisko od dawna znajduje się na liście potencjalnych ofiar, była już kilkakrotnie ostrzegana przez ETA. Policja przypuszcza, że tym razem separatyści chcieli jedynie ostrzec; na kilka minut przed wybuchem nieznany mężczyzna zadzwonił do redakcji baskijskiegio dziennika i poinformował o zamachu. Służby bezpieczeństwa obawiają się, że wczorajsza eksplozja jest zapowiedzią kolejnego ataku. Tak było kilka tygodni temu, kiedy ETA, wcześniej ostrzegając, podłożyła bombę w centrum Madrytu. Następnego dnia w Maladze zginął polityk. Posłuchaj relacji korespondenta RMF FM z Barcelony, Ewy Wysockiej: