Tak ocenił klęskę posuchy jeden z czołowych hiszpańskich ekspertów, szef Generalnej Dyrekcji Zasobów Wodnych, Jaime Palop. Niemal na całym terytorium kraju jest to "największa posucha od 40 lat" - oświadczył w czwartek rzecznik Hiszpańskiej Agencji Meteorologicznej (AEM), Angel Rivera. Ministerstwo Ochrony Środowiska zakomunikowało w tym tygodniu, że stan rezerw w sztucznych zbiornikach wodnych wynosi zaledwie 46,6 proc. ich pojemności. Szczególnie krytyczna sytuacja panuje w Katalonii, której sztuczne zbiorniki wypełnione są w niespełna 1/5. Już w przyszłym miesiącu stolica Katalonii, Barcelona, może zostać bez wody. Lewant hiszpański, bogaty region owocowo-warzywny nad Morzem Śródziemnym, zaopatrujący tradycyjnie Europę, może zaprzestać eksportu. Prezes hiszpańskiej federacji Denacore, skupiającej znaczną część rolników, Andres del Campo, ostrzega, że sytuacja rolnictwa "może stać się katastrofalna".