Tylko w nocy z niedzieli na poniedziałek ziemia zatrzęsła się tam 14 razy. Najsilniejszy wstrząs miał siłę 3,3 w skali Richtera. Ludzie nie ucierpieli, ale na ścianach jednej ze szkół pojawiły się pęknięcia, więc lokalne władze postanowiły ją zamknąć. Okolice Torreperogil nie były dotąd szczególnie aktywne sejsmicznie. Szef hiszpańskiej służby sejsmologicznej Emilio Carreno powiedział gazecie "El Pais", że "ludzie nie muszą się bać", ale zaraz zastrzegł, że niczego nie może zagwarantować. - Możemy tylko powiedzieć, że nie ma żadnych oznak, które wskazywałyby na większe trzęsienie ziemi - oświadczył.