Hiszpańskie media skazują, że podczas tegorocznej zimy to od jej prezydenta Władimira Putina będzie zależało, czy mieszkańcy krajów UE ogrzeją swoje domy. Dzienniki “La Vanguardia" i “El Diario" zauważają, że w związku z kryzysem migracyjnym na polskiej granicy Alaksandr Łukaszenka zagroził wstrzymaniem przesyłu gazu ziemnego z Rosji do Europy. Zapowiedział, że zrobi tak w sytuacji, jeśli Polska zamknie swoją granicę. Komentatorzy odnotowują, że “ostatni dyktator Europy" utrzymuje się przy władzy i eskaluje kryzys migracyjny przy wsparciu Kremla. Przypominają, że Łukaszenka pozwala m.in. na loty nad terytorium Białorusi rosyjskich bombowców. O tym, czy Polsce grozi zablokowanie dostaw prądu przeczytasz w INTERII BIZNES Media: Putin pozbawi Europę gazu? “El Diario" wskazuje, że groźba Łukaszenki pojawia się w chwili, kiedy w Europie panuje największy od kilku dekad kryzys energetyczny, a Rosja ogranicza dostawy gazu ziemnego. “Czy Putin może pozbawić Europę gazu?" - pyta z kolei hiszpański dziennik online 20 Minutos, zaznaczając, że scenariusz taki jest realny, ale w sytuacji wyjątkowej. “Mimo tego Putin może sprawić, że zapłacimy za (energię - PAP) więcej" - napisał 20 Minutos, wskazując, że władze UE za bardzo uzależniły Europę od dostaw gazu ziemnego z Rosji. Hiszpański portal odnotowuje, że dzięki “projektowi Nord Stream 2, w który bezpośrednio są zaangażowane Niemcy", Rosja ma mocne karty w aktualnej grze geopolitycznej. "Zależy od Putina" “To, czy podczas tegorocznej zimy będziesz mieć światło, zależy od Putina. To, czy będziesz mógł ogrzać swój dom, również. Władza jest w rękach Rosji w środku kryzysu energetycznego, który dotyka całą Europę (...). Kreml o tym wie i wykorzysta to jako swoją kolejną broń geopolityczną" - napisał 20 Minutos. Portal zauważa, że wraz z nasilającym się konfliktem pomiędzy Algierią a Marokiem Hiszpania przestaje być “energetyczną wyspą", która nie jest uzależniona od rosyjskiego gazu. Przypomina, że zamknięcie przez Algier na przełomie października i listopada gazociągu Maghreb-Europa zwiększa konieczność poszukiwania przez Madryt innych źródeł surowca, wśród których najtańszą alternatywą, jak twierdzi 20 Minutos, jest obecnie rosyjski kierunek.