Uczestnicy marszu opowiedzieli się za akcją obywatelskiego nieposłuszeństwa, czyli manifestowaniem na każdym kroku, że nie akceptują ani hiszpańskiej konstytucji, ani prawa, ani nawet hiszpańskich dokumentów. - Już niedługo doprowadzimy do zmiany w hiszpańskiej konstytucji. Już wkrótce w naszym kraju - Kraju Basków - zapanuje pokój i demokracja - zapewniał uczestników wiecu Arnaldo Otegi, lider Herri Batasuna, ugrupowania uważanego za polityczne ramię ETA. Przyczyną zwołania wiecu buło aresztowanie 9 osób, którym zarzuca się łamanie konstytucji i porządku publicznego. Zatrzymani legitymowali się wymyślonymi przez siebie dokumentami, w których prawdziwe były dane osobowe, a jako kraj wpisano zaś "Kraj Basków". Manifestacje poparło ponad 50 organizacji społecznych i politycznych. Zgodnie z żądaniem tamtejszych związków zawodowych wiec był niemy. Posłuchaj relacji korespondentki radia RMF z Barcelony, Ewy Wysockiej: