Organizacja przestępcza, w której skład wchodzili politycy i urzędnicy, w tym dyrektorzy departamentów ds. przemysłu i budowy dróg, działała w 14 miastach, między innymi Madrycie, Barcelonie, Saragossie, Walencji i Sewilli oraz na Wyspach Kanaryjskich. Ponieważ utrzymanie parków i ogrodów przynosi niewielkie zyski, firmy, które się tego podejmowały, dostawały w zamian od szajki intratne umowy na utrzymanie dróg. Za ich przyznanie musiały jednak zapłacić łapówki. Policja przeprowadziła 20 rewizji. W jednym z zarekwirowanych komputerów znalazła dokładne wyliczenie, kto, ile i komu zapłacił. Znaleziono również pudełko po butach z 85 tysiącami euro. Jak wstępnie obliczono, tylko w Sewilli wygrane za pośrednictwem szajki przetargi sięgają 50 milionów euro.