Zdjęcie księdza Pepe w sutannie zdobi okładkę gejowskiego miesięcznika "Zeta". To właśnie na łamach tego pisma proboszcz przyznał się do swoich zapatrywań seksualnych. - Od czterech lat udzielam spowiedzi. Czas abym sam się wyspowiadał - przyznał ksiądz. Swój homoseksualizm odkrył przed ośmiu laty. Teraz twierdzi, że jest szczęśliwym gejem i duchownym. Mieszkańcy miasteczka podzielili się na dwa obozy: jednio bronią, inni ganią księdza. Wywiad w miesięczniku ostro skrytykowały władze kościelne. Niewykluczone, że Pepe będzie musiał porzucić sutannę. Jego publiczna spowiedź odniosła już pierwsze rezultaty - po porannej mszy parafianie bili księdzu brawo. Arcybiskup wydał już komunikat, w którym porównuje zachowanie księdza Pepe do neopoganizmu.