49-letni radny z prowincji Andalucia zginął od strzału w głowę. W chwili zamachu wsiadał do samochodu, aby z żoną i córką udać się na spotkanie związane z jego obowiązkami. Strzelał do niego zamaskowany napastnik, który po zabiciu swojej ofiary zdołał zbiec pieszo. Nie wiadomo, czy żona lub córka potrafią rozpoznać sprawcę. Zamordowany należał do rządzącej centroprawicowej Partii Ludowej premiera Jose Marii Aznara, której członkowie są najczęstszym celem zamachów terrorystycznych ze strony baskijskiej organizacji ETA. Separatyści baskijscy nie przyznali się do morderstwa, ale na miejscu zbrodni znaleziono łuski z broni, jaką zwykle posługuje się ETA. Zbrodnia poruszyła całą Hiszpanią. W radiu i telewizji przerwano programy i nadano specjalne wiadomości. Posłuchaj naszej korespondentki Ewy Wysockiej: W grudniu ubiegłego roku ETA zerwała trwające 14 miesięcy zawieszenie broni. W środę w wyniku ataku separatystów baskijskich w centrum Madrytu, zostało rannych 9 osób.