- Zatrudniono kobiety z Europy Wschodniej i nam pozwalają pracować tylko wtedy, kiedy one odpoczywają. Nie mamy co jeść, nie mamy gdzie spać - tłumaczył jeden z organizatorów protestu. Imigranci zabarykadowali się na terenie uniwersyteckich obiektów sportowych. Ich reprezentant poinformował rektora, ze protest jest bezterminowy. Demonstranci mają nie opuszczać terenu uniwersytetu aż do momentu uzyskania prawa pobytu i prawa do pracy.