Do zdarzenia doszło w niedzielę (27 września) podczas rutynowego sprzątania i porannego karmienia zwierząt. Kobietę zaatakował 29-letni goryl Malabo. "Pracownikom zoo udało się odsunąć goryla od 46-latki, po czym podano mu środek uspokajający" - podają w oświadczeniu władze zoo. Policja i zoo sprawdzają, w jaki sposób goryl mógł wejść do zagrody, która jest chroniona potrójnymi drzwiami. Poszkodowana ma 19-letnie doświadczenie w pracy w zoo. Ze złamanymi żebrami i urazami klatki piersiowej oraz głowy trafiła do szpitala. Jest w stanie ciężkim. Zoo twierdzi, że Malabo był wychowywany przez opiekunów od urodzenia i zazwyczaj żyje w bliskiej relacji z ludźmi.