Niemki w wieku 20-25 lat, pracujące jako animatorki w grupie młodych niemieckich turystów w popularnym kurorcie Platja d'Aro na wybrzeżu Morza Śródziemnego, postanowiły dla nich zorganizować flash mob w nocy z wtorku na środę. Wydarzenie polegało na tym, że jedna z kobiet udawała celebrytkę, za którą nad morzem uganiał się rosnący tłum fanów chcących zrobić sobie z nią zdjęcie. Ich krzyki i bieganina wywołały w miejscowości panikę, gdyż ludziom wydawało się, że doszło do zamachu podobnego do tego z Nicei, gdzie w tłum świętujący 14 lipca wjechał ciężarówką islamski terrorysta, zabijając 84 osoby. Na filmach zamieszczonych na portalach społecznościowych widać ludzi biegających w różnych kierunkach, szukających schronienia w lokalach gastronomicznych, płaczące dzieci oraz porozbijaną zastawę stołową z restauracyjnych ogródków. Jedenastu osobom trzeba było udzielić pomocy medycznej - podała policja. Policja już w nocy wydała na Twitterze komunikat po hiszpańsku, katalońsku, angielsku i niemiecku, że był to fałszywy alarm, oraz zdementowała plotki o strzałach z broni palnej. Sąd, przed którym kobiety stanęły w środę, wypuścił je na wolność, nakazując jednocześnie pozostanie do dyspozycji wymiaru sprawiedliwości na czas dochodzenia w sprawie naruszania porządku publicznego.