Po serii ataków bombowych, za które odpowiedzialność spadła na ETA, szefowie tej organizacji wysłali 50 listów pisanych w języku baskijskim, euskera, z konkluzjami w języku hiszpańskim. Trafiły one do liderów biznesu północnej Hiszpanii. Szefowie ETA domagają się w nich płatności wobec organizacji między 60 a 150 tysiącami dolarów. Należy sądzić, że to kwota za własne bezpieczeństwo owych biznesmenów. Kopia jednego z takich listów pojawiła się dzisiaj w madryckim dzienniku La Razon na stronie tytułowej. - Chcielibyśmy, abyś wiedział, że od tego momentu ty i twoja własność stanowią priorytetowy cel ETA. Tylko owa płatność może spowodować, że odstąpimy od tej decyzji - to jedna z najważniejszych sentencji listów wysłanych przez ETA. Przypomnijmy, że policja oskarża ETA o zamach z 6 marca w baskijskim mieście San Sebastian.