Rząd w Madrycie nie ujawnił wszystkich szczegółów planu bezpieczeństwa; wiadomo jedynie, że będzie on obowiązywał do ósmego stycznia. W stan pogotowia postawiono policję, gwardię cywilną, a jeśli trzeba do pomocy zostanie użyte wojsko. Specjalnym nadzorem objęto obiekty strategiczne, między innymi elektrownie, porty i budynki rządowe. Dodatkowe patrole będą pilnowały bezpieczeństwa na lotniskach, a policjanci po cywilnemu dyskretnie skontrolują odwiedzających centra handlowe i turystycznie uczęszczane miejsca. Istnieje obawa, że terroryści islamscy wykorzystają tłok i zamieszanie związane z Bożym Narodzeniem, aby dokonać zamachu. Od zamachu z 11 marca w Hiszpanii aresztowano ponad 40 osób podejrzanych o terroryzm islamski. Do ostatnich aresztowań doszło zaledwie trzy dni temu.