Przyjazd Aznara poprzedził wybuch samochodu-pułapki, blisko miejsca, które odwiedzał premier. Ranne zostały dwie osoby. Wczoraj już od samego świtu w stolicy Katalonii obowiązuje stan podwyższonej gotowości. Policja poszukuje białego mercedesa, którym zdaniem świadków z miejsca eksplozji uciekło dwóch mężczyzn. Do poprzedniego ataku doszło w Barcelonie miesiąc temu, również w dniu przyjazdu Jose Marii Aznara. - ETA chce przestraszyć, ale przede wszystkim chce udowodnić, że atakuje kiedy i gdzie chce - mówił dziennikarzom rzecznik barcelońskiej policji. A jak wynika z sondażu ataki separatystów stały się pierwszym problemem Hiszpanów. Po raz pierwszy od 10 lat zdecydowanie więcej osób bardziej obawia się terroru niż bezrobocia.