Samolot wystartował z francuskiego lotniska Beauvais pod Paryżem, obsługującego tzw. tanie linie, i leciał na Teneryfę. Podczas lotu pilot poprosił o zgodę na awaryjne lądowanie w Madrycie ze względu na problemy techniczne. Maszyna bezpiecznie wylądowała na lotnisku Barajas. Po trzygodzinnej naprawie samolot odleciał na Wyspy Kanaryjskie. Było to już drugie w ciągu 24 godzin awaryjne lądowanie samolotu linii Ryanair w Hiszpanii. W sobotę, na skutek uszkodzenia silnika, musiała lądować w Barcelonie maszyna lecąca z Bristolu w Wielkiej Brytanii do hiszpańskiego miasta Reus. Podobne przypadki odnotowano także w poprzednich tygodniach i miesiącach. W sierpniu trzykrotnie doszło do awaryjnego lądowania samolotów linii Ryanair w Hiszpanii. Wtedy przyczyną było oszczędne tankowanie i ryzyko, że podczas lotu zabraknie paliwa. Hiszpańskie władze wszczęły dochodzenie przeciwko Ryanairowi, bo ich zdaniem, irlandzkie linie narażają na niebezpieczeństwo pasażerów. Szef Ryanair Michael O'Leary odrzucił te oskarżenia. W jednym z wywiadów prasowych zarzucił hiszpańskim władzom, że prowadzą kampanię oszczerstw wobec linii Ryanair.