Głównym winowajcą nieudanego odnowienia dzieła Murilla z XVII w. był amator ze wschodniej Hiszpanii, który w trakcie prac przy renowacji dzieła całkowicie zmył twarz Maryi. Mężczyźnie, który okazał się być jedynie restauratorem mebli, nie udało się przywrócić pierwotnej wersji twarzy przedstawionej postaci. Kolejna próba przywrócenia świetności obrazowi także zakończyła się fiaskiem. Rzekomy ekspert, również amator, nie tylko nie przywrócił świetności obrazowi, ale namalował niezbyt wierny oryginałowi wizerunek Maryi. Jak zapewnił dziennik "ABC" właściciel obrazu, dzieło Murilla zostało już oddane w ręce profesjonalnego restauratora. Zawstydzony kolekcjoner przyznał, że wypłacił obu artystom amatorom w ramach zaliczki 1200 euro. Hiszpańskie media przypominają, że nieudolnie odrestaurowany obraz to prawdopodobnie jeden z dwóch istniejących jeszcze namalowanych przez Murillo obrazów "Maryja Niepokalanie Poczęta". Hiszpański artysta namalował ich kilka w drugiej połowie XVII w. Najbardziej znany z nich znajduje się w madryckim muzeum Prado. Tymczasem agencja Europa Press przypomina we wtorek kilku "ekspertów" w restaurowaniu obrazów, którzy swoim brakiem umiejętności niszczyli dzieła sztuki. Przykładem jest m.in. fresk "Ecce Homo" z sanktuarium w Borja, na północnym-wschodzie Hiszpanii, który po "pracach" Cecilii Gimenez, jednej z parafianek, stał się w 2012 r. przedmiotem kpin na całym świecie. "Osoby, które podjęły się tych prac, nigdy nie powinny być nazywane restauratorami. Szczerze mówiąc, to eksperci, którzy jedynie niszczą dzieła sztuki" - powiedział hiszpański ekspert ds. kulturalnego dziedzictwa narodowego Fernando Carrera.