Wśród zarzutów postawionych Brahimowi jest finansowanie akcji terrorystycznych przeciwko ambasadom amerykańskim w Kenii i w Tanzanii. Policja twierdzi, że ze swojego małego mieszkania na przedmieściach Barcelony, kontrolował konta bankowe al-Kaidy. Z dokumentów znalezionych podczas rewizji wynika, że aresztowany nadzorował kilkanaście firm - od sportowych, zajmujących się finansowaniem drużyn po biura maklerskie. Wszystkie te przedsiębiorstwa miały mieć związek z organizacją Osamy bin Ladena.