Drogówka patrolująca okolice Malagi w południowej Hiszpanii zatrzymała nietypowy "konwój". Kilkuosobowa rodzina wybrała się na przejażdżkę, która - jak tłumaczył ojciec - miała być elementem rekonwalescencji po przebyciu COVID-19. Problemem nie był jednak sam pomysł wyjazdu w teren, a raczej wiek uczestników wycieczki. Wzięła w niej udział 10-latka jadąca na quadzie, 4-latek prowadzący motor wyścigowy, oraz ich 35-letni ojciec, któremu towarzyszył młodszy syn. 2-latek siedział okrakiem na baku jego motocykla. 35-letnia głowa rodziny usłyszała zarzut prowadzenia pojazdu bez uprawnień (już wcześniej zabrano mu prawo jazdy z powodu łamania kodeksu drogowego) oraz stworzenia zagrożenia dla bezpieczeństwa użytkowników drogi.