Obaj przywódcy spotkali się przy okazji azjatyckiego forum gospodarczego w Boao, na południowochińskiej wyspie Hajnan. To pierwsze rozmowy przedstawicieli obu chińskich państw na tak wysokim szczeblu od podziału Chin w 1949 roku. - Jestem szczęśliwy, że przy tej okazji mogę wymienić z panem Siew opinie na temat gospodarki po obu stronach Cieśniny Tajwańskiej - powiedział prezydent Hu. Gospodarz spotkania podkreślił przy tym, że poprawa stosunków wymaga wysiłków obu stron. - Rzeczywistość dowodzi, że rozwój gospodarczy cieśniny jest wspólnym oczekiwaniem mieszkańców, aby poprawił się poziom ich życia i zachęcał do pokoju w regionie - dorzucił ze swej strony Tajwańczyk. Jak podała chińska telewizja państwowa, Hu poprosił Siew o przekazanie pozdrowień tajwańskiemu prezydentowi-elektowi Ma Ying- jeou, reprezentującemu Partię Nacjonalistyczną (Kuomintang) i zwycięzcy wyborów z 22 marca. Ma obejmie urząd 20 maja. Opowiada się za stworzeniem wspólnego z Chinami rynku oraz ustanowieniem stałych połączeń lotniczych i morskich między wyspą a kontynentem. Wzywa też do reunifikacji, jeśli kontynentalne Chiny staną się państwem demokratycznym. Ostatnio wyraził też chęć podpisania z Pekinem "traktatu pokojowego", aby zakończyć trwający od 60 lat konflikt. Napięcia z Chinami zaostrzyły się po objęciu na Tajwanie prezydentury przez wzywającego do niepodległości wyspy Czen Szuej- biena. Jego dwie kadencje upłynęły wśród wzajemnych oskarżeń i krytyki. - Chcemy przełamać lód po ośmiu latach mrozu. Pragniemy zainaugurować nowy okres wzajemnych stosunków - powiedział cytowany przez AFP członek delegacji wiceprezydenta-elekta Siew, Su Czi. Wicesekretarz Stanu USA John Negroponte uznał rozmowy za "dobry krok naprzód". Tajwan oddzielił się od Chin w 1949 r., gdy członkowie Kuomintangu zbiegli tam po przegranej wojnie domowej z komunistami. Pekin traktuje Tajwan jako zbuntowaną prowincję, a władze w stolicy Tajwanu, Tajpej, uważają się za prawowity rząd całych Chin.