To bardzo ważna wizyta nie tylko dla Rosji czy Stanów Zjednoczonych. Większość rosyjskich obserwatorów nazywa ją historyczną i nie ma w tym chyba wielkiej przesady, gdyż od porozumień zawartych w Białym Domu w dużym stopniu zależy to, czy Rosja stanie się na stałe częścią cywilizowanego świata. Dlatego Putin nie mógł odwołać wizyty. Jeszcze na lotnisku w Moskwie rosyjski prezydent, składając kondolencje rodzinom ofiar, powiedział, że niestety obowiązków nie można odłożyć. Rosyjscy specjaliści twierdzą, że może zostać odwołana część wizyty na ranczo amerykańskiego prezydenta w Teksasie. Obaj liderzy mieli tam smażyć kiełbaski, a chyba nie jest to najlepszy czas na tego rodzaju rozrywki. Na pewno Putin odwiedzi Nowy Jork, gdzie złoży hołd ofiarom nie tylko zamachu sprzed dwóch miesięcy, ale także wczorajszej katastrofy. Bush zapowiada znaczące zmniejszenie arsenałów nuklearnych W przeddzień rozpoczynającej się dzisiaj wizyty prezydenta Władimira Putina w USA, prezydent George W. Bush powiedział, że Stany Zjednoczone "znacząco zmniejszą" arsenały nuklearne, nawet jeśli Rosja nie odpowie w taki sam sposób. Bush dodał w rozmowie z korespondentami rosyjskimi w Waszyngtonie, że on i Putin są bliscy nawiązania stosunków, które "przeżyją ich prezydentury". Zapowiedział też, że będzie zachęcał NATO do zacieśnienia "długofalowych" związków z Rosją. Bush zapowiedział, że przedstawi Putinowi konkretne dane dotyczące redukcji amerykańskich arsenałów nuklearnych. - Podzielę się z nim liczbą i będzie ona znacząco niższa, niż dzisiejsze zasoby broni. Przypuszczam, że Putin będzie również dysponował pewną liczbą i się ze mną podzieli. Chodzi o to, że nie potrzebujemy niekończących się wielogodzinnych dyskusji o kontroli broni - powiedział. - Bez względu na to, czy Putin to zrobi czy nie, ja zmniejszę nasze arsenały. To będzie dobre dla Ameryki - powiedział amerykański prezydent. Rosja, której nie stać już na utrzymywanie arsenałów nuklearnych pochodzących jeszcze z czasów zimnej wojny, zaproponowała zmniejszenie liczby głowic z obecnych 6 tysięcy do 2 tysięcy w każdym z krajów. Wg otoczenia Busha, Waszyngton rozważa pozostawienie 1750-2250 głowic.