Słowa te padły w czwartek, podczas spotkania w Ammanie, stolicy Jordanii, na którym obecna była pani prezydent Itzik i izraelska delegacja. Arabska oferta skierowana do Izraela obejmuje pełną normalizację stosunków między Izraelem a krajami arabskimi, w zamian za wycofanie się Izraela z arabskich terenów zajętych po wojnie 1967 roku, uznanie państwa palestyńskiego oraz - co stanowi najbardziej sporny punkt - kwestia powrotu palestyńskich uchodźców. - Izraelczycy i Palestyńczycy muszą podjąć odpowiednie kroki, które zbudują pomiędzy nimi zaufanie. - Powiedział król Abdullah. To dopiero początek rozmów, które prowadzi w Jordanii delegacja izraelska. Delegaci przylecieli helikopterem prosto do pałacu królewskiego w Ammanie. Król Abdullah podkreślił, że pierwszym krokiem na drodze do porozumienia musi być uznanie przez Izrael praw Palestyńczykow, przede wszystkim do utworzenia palestyńskiego państwa na palestyńskim terytorium narodowym. Izrael ponadto powinien wspierać palestyńskiego prezydenta Mahmuda Abbasa, oraz pomagać w podniesieniu standardu życia mieszkańców Palestyny. Pani prezydent itzik mówi, że "docenia starania króla w celu ożywienia procesu pokojowego".