- Te wybory nie dotyczą mnie, czy mojego republikańskiego przeciwnika. Dotyczą mieszkańców Nowego Jorku i naszej powszechnej misji - powiedziała pani Clinton. Jej zdaniem taką misją jest poprawienie życia rodzin i dzieci. W konwencji wzięło udział 5 tysięcy osób, w tym prezydent Clinton. Do tej pory nie jest jasne, czy przeciwnikiem Hillary Clinton będzie republikański burmistrz miasta Rudolph Giuliani. Trzy tygodnie temu ogłosił, że lekarze wykryli u niego wczesne stadium raka prostaty. Od kilku dni nowojorczycy oczekują na jego decyzję, czy wycofa się z wyborów, czy będzie walczył o fotel senatora. Wszystko obróciło się do góry nogami, kiedy burmistrz potwierdził znajomość z "bardzo dobrą przyjaciółką" Judith Nathan, a później ogłosił, że po 16 latach małżeństwa z Donną Hanover rozpoczęli rozmowy o formalnej separacji. W poniedziałek oświadczył jednak, że "bardzo skłania się" do pozostania w wyścigu wyborczym. Ostateczną decyzję uzależnia od sposobu leczenia nowotworu. Według sondażu przeprowadzonego przez Quinnipiac College Polling Institute na Hillary Clinton chce oddać swój głos 44 procent wyborców, a na burmistrza 43 procent.