Faworytem prawyborów jest były wiceprezydent <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-joe-biden,gsbi,10" title="Joe Biden" target="_blank">Joe Biden</a>, jednak w ostatnich tygodniach rosną notowania demokratycznego socjalisty - jak sam siebie określa - Berniego Sandersa. "The Hollywood Reporter" ujawnił fragmenty filmu dokumentalnego o Hillary Clinton. W materiale była sekretarz stanu ostro atakuje Sandersa. "Nikt go nie lubi, nikt nie chce z nim pracować, niczego nie zdziałał. To karierowicz. To wszystko jedna wielka blaga i dziwię się, że ludzie dają się w to wciągać" - oświadczyła Clinton. Komentatorzy nie mają wątpliwości, że materiał z tą wypowiedzią nieprzypadkowo został upubliczniony tuż przed prawyborami w Iowa. Co więcej, Clinton zasugerowała, że nie poprze Berniego Sandersa, jeśli ten zostanie nominatem Partii Demokratycznej, mimo że w 2016 r. Sanders, po przegranych prawyborach, udzielił takiego poparcia Clinton. Ponadto Clinton, <a href="https://wydarzenia.interia.pl/autor/michal-michalak/news-usa-skad-wzial-sie-konflikt-elizabeth-warren-i-berniego-sand,nId,4277801" target="_blank">podobnie jak Elizabeth Warren</a>, zarzuciła Sandersowi seksizm. Pytany o te uwagi Bernie Sanders oświadczył, że koncentruje się obecnie na procesie Donalda Trumpa w Senacie. (mim)