W oświadczeniu zwróciła się do społeczności LGBT słowami: "Proszę, wiedzcie, że macie miliony sojuszników w naszym kraju. Jestem jedną z nich". Rywal Clinton, demokratyczny senator ze stanu Vermont Bernie Sanders, podkreślił, że "wszyscy Amerykanie są przerażeni, oburzeni i zasmuceni straszną" strzelaniną. Wcześniej republikański kandydat na prezydenta Donald Trump napisał na Twitterze, że "miał rację z radykalnym islamskim terroryzmem". Wezwał do "bezwzględności i czujności". Amerykańskie media zidentyfikowały sprawcę ataku, w którym ponad 100 ludzi zginęło lub zostało rannych, jako Omara S. Mateena, obywatela USA pochodzenia afgańskiego. Służby podały, że urodził się w Nowym Jorku w 1986 roku. Według telewizji NBC i CNN złożył on deklarację wierności Państwu Islamskiemu (IS); związana z IS agencja informacyjna Al-Amak opublikowała krótki komunikat, zgodnie z którym napaści dokonał bojownik tej dżihadystycznej organizacji. Doniesienia o złożeniu przysięgi na wierność potwierdziło FBI. Jak poinformowało, Mateen był przedmiotem zainteresowania służb, ale nie podjęto następnie żadnych kroków.