Nagrodzone wyróżnieniami Bookera powieści Hilary Mantel - "W komnatach Wolf Hall" i "Bring in the Bodies", czyli "Wnieście zwłoki" - były już i tak popularne w świecie. Ale szeroko komentowane uwagi autorki tak dalece wzmogły zainteresowanie jej książkami, że w ciągu doby sprzedaż pierwszej części zamierzonej trylogii potroiła się, a drugiej wzrosła o ponad dwie trzecie. Hilary Mantel wygłosiła wykład zatytułowany "Królewskie ciała". Mówiła w nim między innymi o "pozbawionej śladu osobowości", "dotkliwie wychudzonej" księżnej Kate, która "staje się tym, co na siebie założy", o jej "plastikowym uśmiechu manekina wystawowego", czy lalki wykonanej według komisyjnego zamówienia na potrzeby rozmnożenia brytyjskiej dynastii. Autorka tych kąśliwych uwag nabrała wody w usta, ale jej rzecznicy twierdzą, że były one jedynie ilustracją sytuacji kobiet w rodzinach panujących na przestrzeni wieków. Wypowiedzi Hilary Mantel potępili premier David Cameron i lider opozycji Ed Miliband, ale w najmniejszym stopniu nie zaszkodziło to ich wartości marketingowej.