Przy wjeździe do Jerozolimy przywitały ją banery z jej zdjęciem i prośbą o wypuszczenie z amerykańskiego więzienia Jonathana Pollarda, skazanego na dożywocie za szpiegostwo na rzecz Izraela. To zdecydowanie inny sposób komunikacji z szefową amerykańskiej dyplomacji, niż zaprezentowany przez mieszkańców egipskiej Aleksandrii, którzy obrzucili ją pomidorami. Uczestnicy manifestacji w Egipcie skandowali "Monica, Monica!", odnosząc się do skandalu obyczajowego z lat 90 - tych z udziałem jej męża Billa Clintona. Skandowano też hasła oskarżające USA o wsparcie Bractwa Muzułmańskiego. Z izraelskimi politykami, Hilary Clinton będzie rozmawiać między innymi o sytuacji w regionie, a szczególnie o zagrożeniu, jakim dla Izraela jest program atomowy Iranu. Spotka się z premierem Benjaminem Netanjahu, prezydentem Szymonem Peresem, szefem resortu obrony Ehudem Barakiem, szefem MSZ Avigdorem Liebermanem.