Helikopter medyczny runął na autostradę. Jedna osoba uwięziona pod wrakiem
Katastrofa śmigłowca medycznego w Sacramento w Kalifornii. Maszyna spadła dla autostradę. W wyniku wypadku kilka osób zostało rannych. Na miejscu cały czas trwa akcja ratunkowa.

Do zdarzenia doszło we wtorek nad ranem polskiego czasu. Helikopter należący do firmy REACH Air Medical Services rozbił się na autostradzie nr 50 w Sacramento.
Według amerykańskich mediów maszyna chwilę wcześniej wystartowała z Centrum Medycznego UC Davis.
Jeden z kierowców nagrał moment katastrofy.
Wiadomo, że w wyniku incydentu nikt nie zginął, jednak kilka osób zostało rannych.
Śmigłowiec runął na autostradę. Członkowie załogi w szpitalu
Póki co nie wiadomo, ile osób znajdowało się na pokładzie helikoptera, ani czy spadając na ziemię uderzył on w jakieś pojazdy.
Według oświadczenia REACH Air Medical Services troje członków załogi zostało przewiezionych do okolicznych szpitali. Firma poinformowała, że na pokładzie maszyny nie było żadnych pacjentów.
Straż pożarna przekazała, że poszkodowani to dwie kobiety i jeden mężczyzna. Według służb w katastrofie nie ucierpiał nikt postronny.
Amerykańskie media opisują, że po wypadku jedna osoba była uwięziona pod wrakiem śmigłowca. W jej uwolnieniu pomogli świadkowie zdarzenia.
Przyczyna katastrofy nie jest na ten moment znana. Na miejscu zdarzenia cały czas trwa akcja ratunkowa. Z powodu incydentu ruch na autostradzie został wstrzymany.












