- Zbliżamy się do zwycięstwa. Krew, która została przelana, nie została przelana na marne, ponieważ dzięki Bogu przyniesie nam zwycięstwo - mówił Hanije w 17. dniu izraelskiej ofensywy w Strefie. Kosztowała ona do tej pory życie ponad 900 Palestyńczyków. - Po 17 dniach szalonej wojny mówię, że Gaza nie będzie złamana i nie upadnie - oznajmił Hanije. Dodał, że "krew dzieci" zabitych w czasie izraelskiej ofensywy będzie "przekleństwem", które będzie "prześladować" amerykańskiego prezydenta George'a W. Busha. Wcześniej rzecznik Hamasu Taher Nunu twierdził, że zwycięstwo nad Izraelem jest "tak blisko jak nigdy". "Wróg miota się i nie wie, co czynić w obliczu waszego legendarnego oporu" - napisał w komunikacie Nunu. Izrael rozpoczął 27 grudnia ofensywę w odpowiedzi na ostrzał rakietowy swego terytorium, prowadzony ze Strefy Gazy przez Hamas. W poniedziałek rano izraelskie czołgi wjechały m.in. do dzielnic mieszkalnych miasta Gaza, angażując się w bezpośrednie starcia z bojownikami Hamasu. Dzień wcześniej Izrael wysłał dodatkowych rezerwistów do Strefy Gazy, co może oznaczać rozpoczęcie "trzeciej fazy" ofensywy - oceniała telewizja izraelska.