Organizacja wezwała Meszala do przemyślenia decyzji, tłumacząc że kwestia, kto stoi na czele ruchu, powinna zostać rozstrzygnięta przez jego instytucje. Hamas uważa, że decyzja taka nie powinna być podejmowana tylko przez jedną osobę, nawet jeśli jest to przywódca. Ugrupowanie poinformowało o tym w oświadczeniu w rozesłanym do mediów e-mailu. Meszal, który zarządza Hamasem ze stolicy Syrii, Damaszku, na razie nie skomentował sprawy. Nie wiadomo, kiedy Hamas przeprowadzi nowe wewnętrzne wybory - pisze agencja Associated Press. Kierownictwo ugrupowania wybierane jest przez jego ciało - Radę Szury. Pod koniec grudnia izraelski dziennik "Haarec" poinformował, że Chaled Meszal nakazał swojej organizacji, która od 2007 r. kontroluje Strefę Gazy, zaprzestanie ataków na Izrael. Wcześniej Meszal zapowiedział porzucenie walki zbrojnej na rzecz masowych pokojowych protestów. Doniesieniom o rozkazie porzucenia walki zbrojnej zaprzeczyły natomiast władze Hamasu w Gazie. Komentatorzy izraelscy mówią o możliwym rozłamie w Hamasie - między lokalnymi przywódcami ugrupowania w Gazie a szefostwem w Damaszku