- Zasadniczo mamy dość jedzenia. Problemem jest jego przyjęcie i magazynowanie - poinformował Chancy. - Problem w tym, że wszystko przybyło w nieładzie, jest dużo jedzenia i nie mamy dokładnego inwentarza - podkreślił. Zaapelował przy tym do darczyńców, by przestrzegali przepisów bezpieczeństwa. Jak zaznaczył, w niedzielę przyleciały do Port-au-Prince dwa samoloty, które nie miały pozwolenia na lądowanie. Wcześnie Chancy mówił, że dużym problemem przy rozprowadzaniu żywności jest brak gwarancji bezpieczeństwa, bo policja jest przeciążona i nie może zapewnić ochrony konwojom humanitarnym. Oświadczył, że mimo tych problemów w niedzielę rozdano 73 tys. pakietów z pomocą.