Według Hague'a ryzyko niedziałania jest za duże. Szef dyplomacji napisał to w artykule opublikowanym przed spotkaniem Rady Bezpieczeństwa Narodowego, która pod przewodnictwem premiera Davida Camerona ma sfinalizować zalecenia w sprawie ewentualnej reakcji militarnej przeciwko Syrii. - Musimy postępować w sposób ostrożny i z namysłem, ale nie możemy pozwolić na zagrożenie naszego własnego bezpieczeństwa przez pełzającą normalizację użycia broni, o której kontrolę i likwidację świat zabiega od dziesięcioleci - napisał Hague w dzienniku "Daily Telegraph". Dla demokratycznych narodów nadszedł teraz czas, by dowiodły wyznawanych przez siebie wartości - dodał Hague. Według niego bierność zwiększy prawdopodobieństwo dalszych ataków chemicznych i "zwiększy ryzyko, że taka broń wpadnie w niewłaściwe ręce" i "niebezpiecznie podważy" globalny zakaz stosowania broni chemicznych. W czwartek brytyjski parlament ma debatować nad reakcją Wielkiej Brytanii na atak chemiczny w Syrii.