Masakry dokonało 200 niezidentyfikowanych napastników. Wśród ofiar znajdują się dwie kobiety. Policja poszukuje zwłok ewentualnych dalszych ofiar i usiłuje ustalić bliższe okoliczności tej zbrodni. - To była najtragiczniejsza masakra we współczesnej historii kraju - powiedział rzecznik policji Donald Gonzalez. Przypuszcza się, że masakra może mieć związek z zabójstwem w ub. sobotę 56-letniego Haroldo Waldemara Leona, brata podejrzewanego o przemyt narkotyków Juana Jose Leona, zastrzelonego w 2008 r. w północnej Gwatemali. Był on poszukiwany przez amerykański Urząd ds. Narkotyków (DEA). Zdaniem policji, Juan Jose Leon mógł zostać zabity na zlecenie potężnego meksykańskiego gangu narkotykowego Las Zetas. Północna granica Gwatemali leży na szlaku przemytu kokainy z Ameryki Południowej do USA.