Nawałnice w Europie Środkowej spowodowały poważne szkody materialne. Kilkadziesiąt osób zostało rannych. W Czechach w mieście Hradek nad Nysą na północy kraju 75-letnia kobieta zginęła od uderzenia konarem drzewa, a 25-letni mężczyzna utonął w piątek, płynąc łodzią po rzece na południe od Pragi. Burze spowodowały kilkugodzinne zakłócenia w ruchu kolejowym na terenie całego kraju. Około 150 tysięcy domostw pozostało bez elektryczności. W czwartek w ciągu dnia zanotowano rekordowe upały: 34 stopnie Celsjusza w Pradze, 36,8 stopnia w Czeskich Budziejowicach. Zakłócenia w ruchu kolejowym wystąpiły również w sąsiedniej Słowacji. W Niemczech w czwartek w nocy zginął kierowca, który podczas ulewy stracił panowanie nad pojazdem. W Austrii grad zniszczył 50 000 hektarów terenów uprawnych i pastwisk, powodując szkody w wysokości 15 milionów euro. Co najmniej siedem osób zginęło w tym tygodniu - jak podaje agencja Reutera - w wyniku setek pożarów lasów w Hiszpanii, Francji, we Włoszech i Grecji. Spłonęło tysiące hektarów lasów i dziesiątki domów. Tysiące policjantów i żołnierzy zostało oddelegowanych do pomocy przy gaszeniu siedmiu poważnych pożarów na południu i wschodzie Hiszpanii. W ciągu minionej doby na francuskiej Korsyce spłonęło około 4 000 hektarów zarośli w 12 różnych pożarach. Temperatura przekracza tam 40 stopni Celsjusza, a silny wiatr podsyca ogień. Jak twierdzi policja, za osiem pożarów mogą być odpowiedzialni podpalacze. Na włoskiej Sardynii w czwartek w pożarach zginęły dwie osoby; w piątek na wyspie rozgorzały pożary w siedmiu różnych miejscach. Lasy płoną na Sycylii i w regionie Marche na Półwyspie Apenińskim. W Grecji ponad 320 pożarów objęło w tym tygodniu zalesione regiony na terenie całego kraju; żywioł ominął jednak gospodarstwa i budynki.