Wbrew twierdzeniom władz rosyjskich "nie doszło do żadnej normalizacji sytuacji - podkreśliła szefowa Demosu Tatiana Łapszyna. - Możemy i powinniśmy się cieszyć ze świeżo pomalowanych budynków, czystych ulic i fontann w Groznym(...), ale sytuacja, jeśli chodzi o przestrzeganie praw człowieka, jest tam nadal potworna. Z raportu Demosu wynika, że od rozpoczęcia drugiej wojny czeczeńskiej w 1999 r. około 3-5 tys. osób zostało porwanych, przeważnie przez rosyjskie siły federalne lub ich miejscowych współpracowników. Wysłannik prezydenta Władimira Putina ds. Kaukazu Północnego Dmitrij Kozak przyznał w poniedziałek, że sytuacja w regionie jest niestabilna, ale obwinił za to korupcję. - Głównym czynnikiem destabilizującym dziś sytuację w południowej Rosji i hamującym wzrost gospodarczy jest korupcja - oświadczył na spotkaniu z naukowcami w Rostowie nad Donem. W ubiegłorocznym raporcie organizacja obrony praw człowieka Human Rights Watch poinformowała, że między lipcem 2004 roku a wrześniem 2006 roku na terenie Czeczenii zanotowano 115 przypadków torturowania ludzi. Zdaniem HRW ofiar tortur jest o wiele więcej, jednak żyjący "w atmosferze strachu" ludzie boją się mówić o poniżającym lub nieludzkim traktowaniu.