- Ludzie są przerażeni. Często wyrywa się ich ze snu i daje godzinę na spakowanie. A potem na lotnisko - tak o "odesłaniach" mówi Robert Seither, działacz Caritasu, który towarzyszy osobom, które mają być z Niemiec deportowane. Według danych opublikowanych przez MSW do końca listopada z Niemiec deportowano 18 tys. osób, czyli o 8 tys. więcej niż w 2014. Najwięcej odsyłanych osób pochodzi z Albanii, Kosowa, Serbii i Macedonii, czyli krajów, które zostały uznane za bezpieczne. Ich obywatele to w większości imigranci ekonomiczni, których, wg szacunków, stanowią ok. połowę wszystkich imigrantów, którzy w 2015 roku przybyli do Niemiec. Najwięcej osób do tej pory odesłały dwa niemieckie landy: Hesja i Badenia.