Media informują, że Guy Verhofstadt od 2010 do 2016 r. był jednym z dyrektorów firmy żeglugowej Exmar, która pojawia się w Paradise Papers. Przedsiębiorstwo miało unikać płacenia podatków dzięki inwestycjom na Bermudach. Przewodniczący lewicowej Partii Pracujących w Belgii Peter Mertens, który ujawnił informację, zażądał od Parlamentu Europejskiego rozpoczęcia dochodzenia w sprawie udziału polityków w aferze. "Guy Verhofstadt otrzymywał 60 tys. euro rocznie, nie mógł nie wiedzieć o nagannych praktykach firmy" - komentował Peter Mertens. Na te słowa zareagował już rzecznik byłego premiera Belgii. Powiedział, że są to fałszywe informacje oraz, że Partia Pracujących celowo wprowadza zamieszanie na podstawie wątpliwych dowodów. Dodał, że Guy Verhofstadt zrezygnował z zasiadania w zarządzie firmy ponad rok temu. Afera "Paradise Papers", która na początku listopada obiegła czołówki europejskich i światowych mediów, jest kolejną odsłoną ujawnianych od kilka lat procederów unikania opodatkowania. Czytaj również: Elżbieta II, Madonna, Shakira, Bono. Kolejne osoby zamieszane w aferę