Przedstawiciele FBI zapewnili, że dzień po bostońskim maratonie nie stwierdzono "żadnych dodatkowych zagrożeń". Jak zastrzegli, teren wokół mety maratonu może być jeszcze przez kilka dni traktowany przez władze jako miejsce przestępstwa. W dwóch eksplozjach, które nastąpiły kilka sekund po sobie, zginęły trzy osoby, w tym 8-letni chłopiec. Ponad 150 osób zostało rannych.